Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dilip Kumar. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dilip Kumar. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 26 grudnia 2013

#50 Kohinoor (1960) - Komediowe wcielenie Króla Tragedii



Reżyseria: S U Sunny
Występują: Dilip Kumar, Meena Kumari
Czas trwania: 157 minut
Język: hindi


Król i Królowa Tragedii po raz pierwszy spotkali się na planie filmu Footpath (1953). Od tego czasu zagrali razem w czterech produkcjach. Kolejno były to: Azad (1955), Yahudi (1958) i ostatni był Kohinoor (1960). Po obejrzeniu filmów z Dilipem, w których partnerowała mu i Madhubala, i, moja ulubienica, Vijayanthimala, przyszedł czas właśnie na Meene. 

Fabuła filmu nasuwa mi na myśl stylistykę bajkową, aczkolwiek bez udziału istot fantastycznych. Głównym bohaterem jest tu bowiem książę Devinder, mający za chwilę zostać królem. Na jego życie czyha jeden z królewskich doradców ... W wyniku intryg książę musi uciekać z królestwa. W czasie podróży natyka się na księżniczkę Chandramukhi, która w towarzystwie swojej świty, jedzie na spotkanie ze swoim przyszłym mężem. Okazuje się być nim właśnie Devinder. Zaraz po ich ukradkowym spotkaniu, księżniczka zostaje porwana przez zakochanego w niej, i spragnionego władzy, kapitana - zaufanego człowieka jej ojca.

sobota, 23 listopada 2013

#46 Devdas (1955) - Dilip Kumar w kultowej roli Devdasa


Reżyseria: Bimal Roy
Występują:  Dilip Kumar, Vijayanthimala, Suchitra Sen
Premiera: 1 stycznia
Czas trwania: 159 minut
Język: hindi
Z góry zakładam, że tragiczna historia Devdasa jest wam znana. Wielu zapewne z wersji filmu z 2002 roku, gdzie główne role reżyser, Sanjay Leela Bhansali, powierzył trójce znanych aktorów. Jednym ta produkcje może się podobać. Niektórzy natomiast, w tym i ja, jej po prostu nie lubią. Nową wersję Devdasa widziałam ... dwa razy. Za pierwszym nieźle się wynudziłam. Niemniej jednak czytając liczne komentarze i opinie, w dużej mierze wychwalające obraz, doszłam do wniosku, że to nie był mój czas. Kwestia dojrzałości emocjonalnej, czy coś? Bo ja wiem ... Powiedziałam sobie wtedy, że dam mu jeszcze kiedyś szansę. Tak się zresztą stało. Kilka lat później ponownie zasiadłam przed telewizorem. W trakcie oglądania dotarło do mnie, że ja nigdy nie polubię tego filmu. Doceniam ciężką pracę całej ekipy, bogatą, zapierającą dech w piersiach scenografię i wspaniały taniec Madhuri oraz Aishwaryi, ale to wszystko. Mimo to chciałam, dla porównania, obejrzeć Devdasa Bimala Roya. Udało się i wychodzę teraz z założenia, że skoro już, ktoś chce się pokatować opowieścią o zapijaczonym kochanku, niech to czyni, kierując jednak wzrok ku produkcji z 1955 roku.

wtorek, 5 listopada 2013

#44 Mughal-E-Azam (1960) - historia legendarnego uczucia



Reżyseria: K. Asif
Występują: Madhubala, Dilip Kumar, Prithviraj Kapoor, Durga Khote
Premiera: 5 sierpnia
Czas trwania: 197 minut
Język: hindi
Najbardziej znana para zakochanych bohaterów w naszym, europejskim, kręgu kulturowym to, bez wątpienia, Romeo i Julia. W Indiach przede wszystkim Leila i Madżnun, oraz książę Rama i Sita. Niemniej dodanie do tych par, również księcia Salima i Anarkali, nie będzie nadużyciem. Mughal-E-Azam to jedno z największych osiągnięć kina indyjskiego. Wspaniała epopeja o miłości, sile młodzieńczego buntu, wewnętrznym rozdarciu między obowiązkiem a pragnieniem serca. Produkcja powstawała przez 10 lat! Marzeniem K. Asifa było stworzenie wielkiego, pod każdym względem, filmu. Udało mu się to. Bazując na legendzie o zakazanym uczuciu, między mogolskim następcą tronu, a niewolnicą, wykreował, jedno z najdroższych i w dalszym ciąg zapierających dech w piersiach, widowisk w Indiach. 
Copyright © 2014 Kino indyjskie

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi