wtorek, 31 grudnia 2013

Podsumowanie 2013 roku!

Przełom grudnia i stycznia to czas licznych podsumowań, rankingów i postanowień noworocznych. Właśnie dzisiaj, mniej lub bardziej hucznie, będziemy żegnać stary i witać nowy rok. Dlatego ostatni dzień grudnia to idealna okazja do zrobienia blogowo-filmowego podsumowania minionego roku :)


W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy udało mi się obejrzeć, łącznie, 93 filmy. Dla mnie to dobry wynik i bardzo się z niego cieszę. Najlepszym miesiącem, pod względem obejrzanych produkcji, okazał się grudzień (!). Trochę mnie to zaskoczyło (szał świąteczny mnie co roku wykańcza), tym bardziej, że kompletnie tego nie odczułam. Moja doba musiała skrycie się podwoić. Z powodzeniem udawało mi się rozdzielić czas między obowiązki (i inne przyjemności), a aktywność na blogu. Najsłabszym miesiącem, pod względem blogowania, był sierpień (ani jeden post wtedy się nie pojawił!). 

czwartek, 26 grudnia 2013

#50 Kohinoor (1960) - Komediowe wcielenie Króla Tragedii



Reżyseria: S U Sunny
Występują: Dilip Kumar, Meena Kumari
Czas trwania: 157 minut
Język: hindi


Król i Królowa Tragedii po raz pierwszy spotkali się na planie filmu Footpath (1953). Od tego czasu zagrali razem w czterech produkcjach. Kolejno były to: Azad (1955), Yahudi (1958) i ostatni był Kohinoor (1960). Po obejrzeniu filmów z Dilipem, w których partnerowała mu i Madhubala, i, moja ulubienica, Vijayanthimala, przyszedł czas właśnie na Meene. 

Fabuła filmu nasuwa mi na myśl stylistykę bajkową, aczkolwiek bez udziału istot fantastycznych. Głównym bohaterem jest tu bowiem książę Devinder, mający za chwilę zostać królem. Na jego życie czyha jeden z królewskich doradców ... W wyniku intryg książę musi uciekać z królestwa. W czasie podróży natyka się na księżniczkę Chandramukhi, która w towarzystwie swojej świty, jedzie na spotkanie ze swoim przyszłym mężem. Okazuje się być nim właśnie Devinder. Zaraz po ich ukradkowym spotkaniu, księżniczka zostaje porwana przez zakochanego w niej, i spragnionego władzy, kapitana - zaufanego człowieka jej ojca.

niedziela, 22 grudnia 2013

{4/2013} Przegląd Filmowy

Horror Story (2012)



Reżyseria: Ayush Raina
Występują: Karan Kundra, Nishant Malkani, Ravish Desai, Hasan Zaidi, Aparna Bajpal
Premiera: 13 września
Czas trwania: 91 minut
Język: hindi

Bardzo rzadko sięgam po horrory, a po te indyjskie jak dotąd nie miałam okazji. Jednak z racji przygotowywania tego, bądź co bądź, tematycznego wpisu, postanowiłam zacząć od obejrzenia tego filmu. Trochę naczytałam się o tym, że indyjskie produkcje z tego gatunku, na ogół częściej widzów śmieszą, aniżeli autentycznie przerażają. Dlatego do Horror Story podeszłam bez większych nadziei, nastawiona na coś niezwykle naiwnego. Początek standardowy ... wprowadzenie do akcji, zarys sytuacji, opowieść o hotelu, w którym giną ludzie, dyskusja o tym, że przecież "duchów nie ma", czyli nic nowego. Przez pierwsze pół godziny nudziłam się jak mops, ale w chwili pojawienia się pierwszego trupa (jakkolwiek okropnie to teraz brzmi) moja ciekawość wzrosła. I o dziwo z każdą minutą poziom strachu także się zwiększał. Oczywiście, pojawiają się chwyty znane z innych horrorów - drzwi, które się same zamykają; radio, które gra, mimo braku baterii, upiór przybierający postać jednego z bohaterów. Mi to wszystko nie przeszkadzało. Zdecydowanie na plus atmosfera filmu, czyli w tym wypadku: szepty, cichy śpiew, dobiegający znikąd, krzyki, od których włos się jeży na głowie, gra aktorska i scenografia. Ostatnie 20 minut przesiedziałam zakrywając ręką usta, żeby nie krzyknąć i obudzić śpiących domowników. Słowem - podobało mi się :)

wtorek, 17 grudnia 2013

#49 Titli (2002) - Liryczna opowieść o wzajemnym porozumieniu i przeszłości



Reżyseria: Rituparno Ghosh
Występują: Konkona Sen Sharma, Aparna Sen, Mithun Chakraborty
Czas trwania: 101 minut
Język: bengalski


Filmem Titli zainteresowałam się ze względu na kilka rzeczy. Po pierwsze: motyw spotkania fanki ze swoim idolem. Następnie wspólny występ matki i córki oraz, na końcu, sam Mithun, którego jak dotąd miałam okazję oglądać jedynie w negatywnych rolach (a i tego nie ma dużo jak na razie).  Od pewnego czasu mam tak, że wynajduję filmy, mogące mi się spodobać, a następnie wrzucam je do zakładki Planowane. Tam czekają, często tygodniami, na swoją kolej. Podobnie by było z Titli, gdyby nie jeden fakt - jest to produkcja bengalska, a z taką do czynienia jeszcze nie miałam. 

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Sonakshi Sinha na okładce L'Officiel (Grudzień 2013)


Okładka czasopisma podobnie jak cała sesja zdjęciowa są rewelacyjne. Fakt, może za dużo photoshopa, ale i tak mi się podoba :)


Gauri Khan dla Noblesse India (Grudzień 2013)

Klasyka i prostota w najlepszym wydaniu.


Sonam Kapoor na okładce Bridal mantra (Wrzesień 2013)



Katrina na okładce Hello! (Wrzesień 2013)

Ta okładka po prostu mnie oczarowała. Wygląda tak jakby była z innej epoki.


Hrithik na okładce Hi! Blitz (Październik 2013)

Hipster w najlepszym wydaniu :)


wtorek, 3 grudnia 2013

#48 Challo Driver (2012) - Jedź kierowco! Yyy ... pani kierowco!



Reżyseria: Vickrant Mahajan
Występują: Kainaz Motivala, Vickrant Mahajan, Prem Chopra
Premiera: 20 lipca
Czas trwania: 155 minut
Język: hindi


Nie powiem wam, kim jest Vickrant Mahajan, chociaż bardzo bym chciała. Nie znalazłam w sieci o nim nic, prócz tego, że filmem Challo Driver debiutuje jako aktor, reżyser i producent. Dotarłam jednak do kilku jego wypowiedzi. W jednej z nich przyznaje, że projekt, którym się zajmuje ma niski budżet, ale to się nie liczy. Ważne by opowiadana historia zyskała sympatię i uznanie widzów. Jakby nie patrzeć ma koleś rację ... Za niewielkie pieniądze można zrobić kawałek dobrego kina. Czy zadziałało to w tym przypadku? Sam pomysł na film wziął się z ulicy. Mahajan jechał kiedyś przez Delhi i na sąsiednim pasie zauważył samochód, który prowadziła kobieta. Na miejscu pasażera towarzyszył jej wtedy mężczyzna. W ten oto sposób w głowie nieznanego mi pana zaczął kiełkować pomysł na film.
Copyright © 2014 Kino indyjskie

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi