poniedziałek, 4 lutego 2013

#24 Baadshah (1999) - Zabawna historia detektywa

Reżyseria: Abbas - Mustan
Występują: Shahrukh Khan, Twinkle Khanna, Amrish Puri, 
Premiera: 27 sierpnia
Czas trwania: 167 minut
Język: hindi


My, kobiety zawsze, kiedy mamy kiepski humor próbujemy go sobie poprawić wszelkimi możliwymi sposobami.  Jedne z Nas wpadają w szał zakupów, drugie uciechę widzą w przepysznych słodkościach, a jeszcze innym najlepiej robi spory wysiłek fizyczny. Jak mam kiepski nastrój to każda z tych metod jest przeze mnie stosowana, na pewnym poziomie. Jednak najlepiej mi robią powtórki moich ulubionych filmów, choć niektórzy powiedzą, że historia z happy endem nie postawi raczej na nogi kogoś, kto ma akurat doła ;) W każdym razie Baadshah zalicza się do tych produkcji, które są w stanie zagwarantować mi pokaźna dawkę endorfin. W weekend zrobiłam sobie z niego powtórkę, ale nie dlatego, że miałam kiepski nastrój - na szczęście.  Wybrałam go, ponieważ miałam wielką ochotę obejrzeć coś z Shahrukhiem. Na Jab Tak Hai Jaan nadal przygotowuję się psychicznie (nie mam zielonego pojęcia, kiedy bedę gotowa :P), więc wybór padł na coś starego, co na pewno mnie nie zawiedzie. 

Gdyby przejrzeć filmografię Shahrukha dowiemy się, że do roku 1999 wcielił się w rolę dziennikarza (DS), reżysera (DTPH), kucharza (Duplicate), a nawet gwiazdy college'u (Guddu, KKHH). I to właśnie po Kuh Kuch Hota Hai przyszedł czas, aby zmierzył się z rolą detektywa. Raj, zwany Baadshahem, jest szalony, nieobliczalny, narwany, ale zna się na swojej robocie. Razem ze swoimi przyjaciółmi prowadzi agencję detektywistyczną. Niestety przez swoje imponujące wejścia i wyjścia wszystkie zarobione pieniądze idą na opłacenie strat. W końcu trafia się intranta propozycja. Jhunjhunwala prosi Baadshah'a, aby naklonił jego córkę do wyjścia za mąż. Plan detektywa jest prosty - rozkochać i porzucić (a to drań!), przez co zrozpaczona dziewczyna wpadnie w ramiona tego, z pozoru, "właściwego". Akcja kończy się sukcesem, a na horyzoncie pojawia się kolejne zlecenie. Tym razem Baadshah i jego bracia muszą odbić z rąk porywaczy ośmioletnią dziewczynkę. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie pewne nieporozumienie. CBŚ uważa, że Raj jest ich agentem. Z kolei gangsterzy są przeświadczeni, że jest tym, który ma zlikwidować Gayatri Bachchan - premier Indii ...

Oj! Było wesoło i to baaardzo! Ten film ma w sobie tyle energii oraz humoru, że rozbawi nawet największego mruka. Zdecydowanie bardziej ujęła mnie pierwsza połowa i kawałek drugiej. Mianowicie sceny z niewidomym Rajem , doktorem Ruston (w tej roli genialny Johnny Lever), cała sprawa z Jhunjhunwalą, Raj w magazynie CBŚ i te wszystkie jego wymyślne gadżety, na czele z rewelacyjnymi okularkami :D Duet nieudolnych porywaczy, którzy dostają po twarzy od dziecka był miłym urozmaiceniem i dobrze się ich oglądało na tle wygłupów Baadshah'a. Wątek miłosny, na szczęście, nie był tu najważniejszy, nie przyćmiewał właściwiej akcji. Sprawiał wrażenie, jakby rozgrywał się gdzieś z boku, w przerwie między skopaniem bandziorów, a rozmową z szefem gangu. Niech bollywoodzkiej historii stanie się zadość, bohater musi w końcu wzdychać do jakiejś heroiny. Moja ulubione scena z SRK'iem i Twinkle to ta, kiedy przemoczona do suchej nitki Seema przebiera się w suche ubrania, a Raj się na nią patrzy, upsss ..., gapi i trzęsie filiżankami z herbatą. Ach ten dźwięk drżącej porcelany :D Muzyka dla moich uszu. 

Właśnie! Twinkle! Czy ktoś z nią coś oglądał prócz tego filmu? Jak podaje Wikipedia - jedna z najważniejszych encyklopedii dla studentów i maturzystów -miała okazję zagrać z, aż trzema Khanami. Sama widziałam z nią tylko Baadshah'a i średnio mi się tu podobała. Znając jeden film nie powinnam oceniać jej aktorstwa ostro i krytycznie, ale dobrze raczej nie jest. Podobnie jak między SRK'iem a Urmilą i w tym wypadku nie było chemii. Uwagę do jej wyglądu mam jedną. W długich włosach wygląda o niebo lepiej niż w krótkiej fryzurce. Jakoś nie pasował mi ten look. Natomiast nad SRK'iem mogę się rozpływać bez końca. Naprawdę! Doskonała mimika, gestykulacja, w ogóle cała jego postać prezentuje się wprost zachwycającą.

Tak zachwycający nie jest soundtrack. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, kochani. Nie jest zły, jest całkiem dobry, ale to za mało, by utkwił w pamięci na dłużej. W pierwszym klipie twórcy silą się na humor, którego w rzeczywistości nie ma. W drugim "ślepy" Shahrukh wywija na parkiecie w towarzystwie dziewcząt, w trzecim romansuje z Seemą, w czwartym także, w piątym jest królem disco i wyśpiewuje swoja władzę nad sercami innych ludzi. Przyjemnie, miło, momentami zabawnie. Przeszkadzała mi jakość dźwięku, w wydaniu gazetowym, w stosunku do którego nadal posiadam niewielkie obiekcje. Szumy, szumy i jeszcze raz szumy. Trudno było się skupić na muzyce, ale ostatecznie dałam radę. 

Baadshah jest filmem, który powinien spodobać się każdemu! Dosłownie! Znam sporo osób, które nie trawią Bollywoodu, a po obejrzeniu tej produkcji były w znakomitym humorze (wiecie, siła perswazji ;)). Nawet wstawki muzyczne im nie przeszkadzały. Dzięki czemu, w większości wypadków, obeszło się bez przewijania. Zaraz, zaraz ... ja tu gadam, a film chyba wszyscy już widzieli. Co tam!Lubię sobie od czasu do czasu podywagować o starych filmach, które widziałam kilka lat temu :D


PS. Shahrukh chciałby Wam coś powiedzieć 


Joke!!! Pozdrawiam ^^

6 komentarzy :

  1. Nie mam nic przeciwko, gdy piszesz recenzje starszych filmów, które teoretycznie wszyscy znamy, bo pisałaś o takich, których nie widziałam. :D Ale "Baadshaha" akurat znam! :D Zgadzam się, że to był bardzo zabawny, przyjemny film. Kojarzę scenę z trzęsącymi filiżankami. :D Tak to jest, jak się udaje ułomność. :P Twinkle nie widziałam nigdzie indziej, ale kilka oldshooli chciałabym z nią zobaczyć, szczególnie "International Khiladi", gdzie gra z mężem. W ogóle lubię Twinkle. Ona i Akshay to jedno z moich ulubionych małżeństw w Bollywood.

    PS Gdyby nie Shahrukh z różyczką to nie wiem, czy bym skomentowała... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak obejrzysz "International Khiladi" daj znać lub napisz recenzję :D Jestem ciekawa ich wspólnego występu, ale jakoś wolę wpierw przeczytać czyjąś opinię. A na SRK z różyczką każdy się skusi :P

      Usuń
  2. Ach ten SRK!

    Niezła zachęta, by bollymaniacy napisali komentarz! :P

    Cóż, "Baadshaha" oglądałam już bardzo dawno temu, ale muszę Ci powiedzieć, że ostatnio naszła mnie nawet chęć na zrobienie sobie z niego powtórki. Jednakże, jak na razie, stanęło to tylko na zamiarze obejrzenia. ;)
    Pamiętam, że film ten bardzo mi się spodobał( a jakże by inaczej! Przecież to SRK w najlepszym wydaniu!). No i rozśmieszył. SRK zagrał niesamowicie, niektóre piosenki mi się nawet spodobały, a pani Twinkle jakoś nie zapadła mi wtedy zbytnio w pamięć. Teraz ją kojarzę, nawet wiem, że jest żoną Akshaya. :P Jednakże jakość nie rwę się do oglądania jej filmografii.

    Teraz, dzięki Tobie, muszę jak najszybciej zrobić sobie z "Baadshaha" powtórkę!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeny jak ja uwielbiam ten film :D SRK mnie w nim po prostu rozwala :D Jeden z jego najlepszych :p
    A to co miał do powiedzenia nam SRK było bardzo kształtujące :D Teraz liczę na tę róże Panie SRK ! :p
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. SRK zachęca do napisania komentarza to piszę :D
    Baadshah'a mimo, że widziałam już jakiś czas temu to się i tak wypowiem. UWIELBIAM FILM *.* Dosyć, że SRK jest tam taki śliczny, zabawny i seksowny to i fabuła, śmieszne momenty i ogólnie wszystko sprawia, że po obejrzeniu filmu każdy będzie w dobrym humorze :D
    PS: Bardzo ciekawie piszesz recenzje. Będę tu wpadać częściej ^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ba! Taki SRK musi tylko zachęcać :P
      Dzięki :) Cieszę się, że się podoba.

      Usuń


Copyright © 2014 Kino indyjskie

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi